.... chwilowy. Sama już nie wiem. Znowu mnie nie było mnóstwo czasu, do kamyków od pół roku sięgnęłam ze 3 razy. I sama już nie wiem czy to ma sens...
Poza tym jak widzicie łączyłam 2 rzeczy: biżutkowanie i szycie. A czy nie lepiej skupić się na jednej z nich i robić ją dobrze? Bo nie ukrywam, że swój poziom w obu oceniam jako przeciętny. Może nie początkujący, ale też mistrzynią nie jestem. Sama nie wiem co mam robić, ale chyba bardziej ciągnie mnie w stronę szycia.. choć żal mi porzucić koraliki, w końcu to 3 lata z nimi.
Ot, taki moje smutne rozważania. Ktoś przybędzie z dobrą radą?
poniedziałek, 25 lipca 2011
sobota, 14 maja 2011
Upsi...
O matko! Ile czasu mnie to nie było! Znaczy byłam, ale pod osłoną.. milczenia.
Faktem jest, że od dawna nie zrobiłam nic. Nie szyłam, nie biżutowałam. Jedno słowo na swoje usprawiedliwienie: matura. Na szczęście zostały mi już tylko dwa egzaminy czyli powoli zaczyna się czas nazywany przeze mnie "po maturze". Tak, tak od dłuższego momentu wyróżniam trzy czasy "przeszłość", "teraźniejszość" i "po maturze".
A planów mnóstwo! Wreszcie porządnie ruszyć z szyciem, biżutowaniem. Zrobić mega porządek w moim pokoju co oznacza wielkie odgruzowanie się z papierów, ciuchów których już nie noszę (ale nie wiem po co je trzymam) i wszystkich temu podobnych śmieci. I malowanie pokoju (szukam inspiracji...). Po prostu ZMIANY! Aaa no i praca. Zaczynam szukać coby jakoś konstruktywnie spędzić większą część wolnego czasu a i trochę pieniędzy odłożyć.
Pozdrawiam wszystkich czytających moje marne wytwory (jeśli tacy są:))!
Faktem jest, że od dawna nie zrobiłam nic. Nie szyłam, nie biżutowałam. Jedno słowo na swoje usprawiedliwienie: matura. Na szczęście zostały mi już tylko dwa egzaminy czyli powoli zaczyna się czas nazywany przeze mnie "po maturze". Tak, tak od dłuższego momentu wyróżniam trzy czasy "przeszłość", "teraźniejszość" i "po maturze".
A planów mnóstwo! Wreszcie porządnie ruszyć z szyciem, biżutowaniem. Zrobić mega porządek w moim pokoju co oznacza wielkie odgruzowanie się z papierów, ciuchów których już nie noszę (ale nie wiem po co je trzymam) i wszystkich temu podobnych śmieci. I malowanie pokoju (szukam inspiracji...). Po prostu ZMIANY! Aaa no i praca. Zaczynam szukać coby jakoś konstruktywnie spędzić większą część wolnego czasu a i trochę pieniędzy odłożyć.
Pozdrawiam wszystkich czytających moje marne wytwory (jeśli tacy są:))!
czwartek, 3 lutego 2011
Żyję.
Żyję. Jakoś:) Przyznam się szczerze, że nic nie robię:( Mam ambitne plany, czekam na druty i będę coś działać. A potem przewiduję przerwę. Jednak mam nadzieję, że nawet w jej trakcie uda mi się coś ukręcić/ uszyć:)
A tymczasem 2 candy, które zmusiły mnie do odświeżenia bloga. No nie mogłam przejść obojętnie!
1. Uroczy motylek u Agi: http://sadowska.blox.pl/
2. Torba do zgarnięcia z Zielonego Wzgórza:) http://mojezielonewzgorze.blogspot.com
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu wpadają:) Obiecuję pojawiać się częściej:)
A tymczasem 2 candy, które zmusiły mnie do odświeżenia bloga. No nie mogłam przejść obojętnie!
1. Uroczy motylek u Agi: http://sadowska.blox.pl/
2. Torba do zgarnięcia z Zielonego Wzgórza:) http://mojezielonewzgorze.blogspot.com
Pozdrawiam wszystkich, którzy tu wpadają:) Obiecuję pojawiać się częściej:)
niedziela, 21 listopada 2010
Potrzebuję motywacji:(
Tyle powiem. Chcę dostać porządnego kopa w dupę, ciosu wtwarz deską lub kijem. Alternatywnie można mi spuścić na łeb cegłę.
Ktoś się podejmie?
Pozdrawiam:(
Ktoś się podejmie?
Pozdrawiam:(
sobota, 16 października 2010
Portfele - czy to już nie nudne?
niedziela, 10 października 2010
Już mi niosą suknię...
Witam:)
Dawno mnie nie było, dawno nic nie robiłam, ale coś tam pokazuję:)
Dawno zrobione, nie wiem czemu ich tu nie pokazałam.
Kolczyki ślubne z pięknych kryształków Swarovski Baroque w kolorze Crystal Moonlight. Zakochałam się w tym odcieniu - niby przezroczysty, ale tak pięknie się mieni:)
Długie - tak jak lubię najbardziej.
Udało mi za to uszyć 2 portfele, ale o tym następnym razem:)
Dawno mnie nie było, dawno nic nie robiłam, ale coś tam pokazuję:)
Dawno zrobione, nie wiem czemu ich tu nie pokazałam.
Kolczyki ślubne z pięknych kryształków Swarovski Baroque w kolorze Crystal Moonlight. Zakochałam się w tym odcieniu - niby przezroczysty, ale tak pięknie się mieni:)
Długie - tak jak lubię najbardziej.
Udało mi za to uszyć 2 portfele, ale o tym następnym razem:)
środa, 22 września 2010
Every time i look inside your eyes...
Mam czasami coś takiego, że wpada mi w ucho jakaś piosenka i po prostu muszę ją odszukać w przepastnym internecie i usłyszeć jeszcze raz, a potem jeszcze...
Tak było też dzisiaj:) Usłyszałam tą piosenkę w radiu (dla wszystkich lubiących trochę cięższe brzmienie /choć nie zawsze/ i oryginalne brzmienie, nie masówkę z MTV czy Vivy polecam Antyradio - rockowo, bezkompromisowi:)) i już wiedziałam, że jak tylko wrócę do domu to muszę się dowiedzieć kto to, co to:) Najczęściej w takich wypadkach szukam po urywkach tekstu, po fragmencie który mi się wbiję w pamięć:) Czasami poszukiwania są żmudne, czasem coś przekręcam, ale dzisiaj poszło gładko i łatwo! Tak więc słucham sobie pół dnia tego:
Pozdrawiam wszystkich czytających, mam nadzieję, że niedługo uda mi się pokazać coś "mojego":)
Tak było też dzisiaj:) Usłyszałam tą piosenkę w radiu (dla wszystkich lubiących trochę cięższe brzmienie /choć nie zawsze/ i oryginalne brzmienie, nie masówkę z MTV czy Vivy polecam Antyradio - rockowo, bezkompromisowi:)) i już wiedziałam, że jak tylko wrócę do domu to muszę się dowiedzieć kto to, co to:) Najczęściej w takich wypadkach szukam po urywkach tekstu, po fragmencie który mi się wbiję w pamięć:) Czasami poszukiwania są żmudne, czasem coś przekręcam, ale dzisiaj poszło gładko i łatwo! Tak więc słucham sobie pół dnia tego:
Pozdrawiam wszystkich czytających, mam nadzieję, że niedługo uda mi się pokazać coś "mojego":)
Subskrybuj:
Posty (Atom)