wtorek, 28 lipca 2009

Jak ja kocham prezenty!!!

Oj tak;)Nie tylko dostawać, ale też robić. Kiedy wiem, że takowy dostanę to siedzę jak na szpilkach, żeby tylko go zobaczyć;) Możecie sobie tylko wyobrazić co się ze mną dzieje w Wigilię;P A wybieranie dropiazgu dla kogoś sprawia mi chyba jeszcze więcej radości;P A co dopiero jak prezent się podoba!:) Ale przejdźmy do sedna;)
Brałam udział w wymiance na wizaz.pl A wymianka nie byle jaka biżuteryjki kontra reszta świata;) Biżuteria, decoupage, szydełko, scrapbooking a nawet malowane szkło nawiedziło pocztę, żeby dostać się gdzieś tam do kogoś kto strasznie na prezencik czekał. Mnie odwiedziły szydełkowe (i nie tylko) cuda i postanowiły pozostać;)

Pierwsze pokazało mi się cudowne pudełeczko w którym zadomowiły sie gumki, opaski i wsówki czyli wszystko co niezbędne do poskromienia moich włosów;)



Lecz wcześniej z pudełeczka wyskoczył aniołek, który już dzielnie mi stróżuje;) Przyniósł ze sobą koszyczek pełen słodkości. Tymi natomiast zaopiekowałam się ja, a raczej mój brzuszek, jedynym śladem, który po nich pozostał są kwiatuszki, które z nich wyrastały;) Aktualnie jeden z nich służy mi za zakładkę:)



Jest też i szklano-dziergana szkatułka, do której od razu wskoczyły moje kolczyki wkrętki ;o



Najlepsze zostawiłam na koniec;) A najlepsze jest to, że są dokładnie w kolorze bluzeczki, którą kupiłam sobie parę dni przed ich dostaniem;P Już wesoło dyndaja w moich uszach;)


A sprawczynią załego zamieszania jest BETY32. Beatko jeszcze raz serdecznie dziękuję, jesteś niesamowita:*:*:*

Ale to nie koniec prezentów:O Ja natomiast sprawiłam prezent Uli. Ona sama robi niesamowitą biżuterię, więc miałam niemałą tremę, ale sama posiadaczka kolczyków zdaje się być zadowolona co mnie niezmiernie cieszy:):) Ula:*:* (zdjęcie jej wykonania;))



No i pora zakończyć mocnym akcentem czyli rozbójnikami, nad którymi próbuje zapanować Rosemary i które szukaja nowego domu:P Więcej TUTAJ:)



P.S Ale długaśnego posta wyprodukowałam;P

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz