niedziela, 21 listopada 2010

Potrzebuję motywacji:(

Tyle powiem. Chcę dostać porządnego kopa w dupę, ciosu wtwarz deską lub kijem. Alternatywnie można mi spuścić na łeb cegłę.
Ktoś się podejmie?
Pozdrawiam:(

sobota, 16 października 2010

Portfele - czy to już nie nudne?

Szyjęszyjęszyjęszyję:) Portfleleportfeleportfleportfele:)
Czy to nie robi się nudne?
Dla mnie zdecydowanie NIE!
Mam nadzieję, że szybko znajdą nowych właścicieli:)

niedziela, 10 października 2010

Już mi niosą suknię...

Witam:)
Dawno mnie nie było, dawno nic nie robiłam, ale coś tam pokazuję:)
Dawno zrobione, nie wiem czemu ich tu nie pokazałam.
Kolczyki ślubne z pięknych kryształków Swarovski Baroque w kolorze Crystal Moonlight. Zakochałam się w tym odcieniu - niby przezroczysty, ale tak pięknie się mieni:)
Długie - tak jak lubię najbardziej.
Udało mi za to uszyć 2 portfele, ale o tym następnym razem:)

środa, 22 września 2010

Every time i look inside your eyes...

Mam czasami coś takiego, że wpada mi w ucho jakaś piosenka i po prostu muszę ją odszukać w przepastnym internecie i usłyszeć jeszcze raz, a potem jeszcze...
Tak było też dzisiaj:) Usłyszałam tą piosenkę w radiu (dla wszystkich lubiących trochę cięższe brzmienie /choć nie zawsze/ i oryginalne brzmienie, nie masówkę z MTV czy Vivy polecam Antyradio - rockowo, bezkompromisowi:)) i już wiedziałam, że jak tylko wrócę do domu to muszę się dowiedzieć kto to, co to:) Najczęściej w takich wypadkach szukam po urywkach tekstu, po fragmencie który mi się wbiję w pamięć:) Czasami poszukiwania są żmudne, czasem coś przekręcam, ale dzisiaj poszło gładko i łatwo! Tak więc słucham sobie pół dnia tego:



Pozdrawiam wszystkich czytających, mam nadzieję, że niedługo uda mi się pokazać coś "mojego":)

wtorek, 17 sierpnia 2010

Jestem leniem:(

Tak, nie ukrywajmy tego - jestem leniem! Zaczynam niektóre rzeczy, planuję a potem zamiast po prostu zrealizować swój plan tracę czas na nic nie robieniu! Planuję z tym walczyć w związku z tym niedawno uszyłam portfel, który skrojony czekał 4 (słownie: CZTERY) miesiące!
Aaa i zrobiłam porządek w swoim pokoju wreszcie:) Aż boję się dotknąć czegokolwiek, żeby nie zrobić bałaganu:)
Zdjęcia praktycznie tego samego z różnej perspektywy haha i jakieś takie dziwnie jasne mi wyszły:(

czwartek, 12 sierpnia 2010

Moja pierwsza kopertówka

Tak, tak wreszcie zebrałam się w sobie i uszyłam swoją pierwszą torebkę. No ok to jest tylko kopertówka, ale od czegoś trzeba zacząć nie?

niedziela, 8 sierpnia 2010

Koktajl truskawkowy:)

Spasowała mi ta forma bransoletek i bardzo przyjemnie mi się je robi:) Powstał kolejny komplet, następny "zestaw" kolorystyczny czeka, aż najdzie mnie wena, ale tymczasowo (a może i nie:P) jedyne co się mnie trzyma to nieopisane lenistwo:( Tak, tak na razie wygrywa ze mną, ale będę walczyć! Krok pierwszy: lecę upiec ciasto:)

czwartek, 29 lipca 2010

Candy:)

Po raz kolejny próbuje szczęścia:) Nagroda nie byle jaka! Klik:)

niedziela, 18 lipca 2010

Ty to tak sama?

Puszczam obrazek dalej, nieźle mnie rozbawił:)

Przypomniało mi się od razu jak kolega zobaczył uszyty przeze mnie portfel najpierw zapytał się "ale jak?" Ja: "normalnie, na maszynie" On: "A ten materiał też sama uplotłaś?" :):)

niedziela, 11 lipca 2010

Z głową w chmurach

Tak jakoś ten komplet kojarzy mi się z pięknym błękitnym niebem i białymi chmurkami na nim:)
Właśnie coś takiego obserwuję teraz przez okno:) Korzystam ile się da z takiej pogody w weekendy, a jutro znowu zasuwam do mojej wakacyjnej pracy, tak to jest jak się sobie coś umyśli i trzeba zarobić na to troszku pieniążków. (Chociaż ta wypłata nawet w 1/10 nie pokryje kosztów, ale dalej będę ciułać:)) OK, nie narzekam:)

sobota, 26 czerwca 2010

Przygarnij klony!

Czy słyszeliście o ewakuacji zagrożonego powodzią krakowskiego schroniska przy ul. Rybnej? W kilka godzin udało się znaleźć domy tymczasowe dla ponad 700 zwierzaków.
Do dobrych ludzi pod opiekę trafiły dwa psy – przywiezione przestraszone, ale ufne w ludzką dobroć. Nie mogą zostać u nich na stałe, a nie wyobrażamy sobie, aby mogły trafić z powrotem do smutnego schroniska. Dlatego szukamy im domu.

Nazywają je „roboczo” Owiec (to ten puchaty po prawej) i Lisek (przystojniak po lewej).
Te biszkoptowe, nieduże (raptem 12 kg i wzrost przed kolanko ;)) psiaki są ze sobą bardzo związane i wszędzie chodzą razem, zupełnie jakby je sklejono bokami ;) Są bardzo grzeczne podczas spacerów i dobrze chodzi im się na wspólnej smyczy. Oba są radosne i ciekawskie, choć Owieczek zdecydowanie bardziej energiczny i ruchliwy, a Lisek – wierny jak... pies ;) Oba uwielbiają głaskanie i patrzą smutno, gdy chce się je zostawić same. Widać, że uwielbiają towarzystwo człowieka i zupełnie nie wiedza, co to agresja. Są zaszczepione i odrobaczone, a że technika idzie do przodu – mają także chipy :)

Jeśli chcesz przygarnąć Klony, DOWIOZĄ JE DO CIEBIE prosto z Krakowa. Możesz także pomóc w znalezieniu im domu. W obu kwestiach możesz pisać na adres marisella@marisella.pl lub zadzwonić pod numer 601 267 567.

Atak morderczo sympatycznych Klonow

sobota, 29 maja 2010

Kocham Angusa!!!

Spośród licznych moich marzeń, wyróżniam 3 największe. O dwóch z nich cicho sza, bo jeszcze się nie spełnią i co będzie? Ale o trzecim mogę już napisać oficjalnie, bo 2 dniu temu się spełniło.
Od paru lat bezkonkurencyjnym numerem jeden pośród zespołów, które słucham jest AC/DC. Rozwalają mnie na 1631871851103% Praktycznie od chwili kiedy pierwszy raz ich usłyszałam (no nie licząc wczesnego dzieciństwa, kiedy tata mi ich puszczał:)) marzyłam o tym, żeby zobaczyć ich na żywo!
I doczekałam się!!! 27.05.2010 AC/DC Na warszawskim Bemowie!!!
Nie mogę znaleźć słów, aby opisać co się działo na tym koncercie. Kompletna euforia!!!
Stałam na płycie najbliżej sceny, na końcu podestu, 3 metry od miejsca w którym Angus Young (ich gitarzysta:)) grał solówkę, jednocześnie udając porażenie prądem! No dokładniej mówiąc siedziałam na ramionach mojego taty, dzięki czemu byłam jeszcze bliżej:)
Powiem tylko, że ten facet jest niesamowity i jest moją miłością;):)
Kończąc, (czy ktokolwiek doczytał do tego momentu?:)) powiem tylko, że ustawili poprzeczkę bardzo wysoko i nie sądzę, żebym kiedykolwiek poszła na lepszy koncert:) Chociaż nie, już obmyślam, jakby to zrobić, żeby pojechać na jeszcze jedno ich show w przyszłym miesiącu (Berlin, Paryż?), więc mają szansę jeszcze bardziej mnie zachwycić:)
Jeden z najpiękniejszych dni w moim życiu!!! I do tego najpiękniejszy prezent jaki mogłam sobie wymarzyć, 4 dni przed moimi 18 urodzinami:)
OK, teraz już serio kończę, jeszcze tylko piosenka od której zaczęła się moja miłość:)

niedziela, 9 maja 2010

Dążąc do ideału:)

Portfel w kolejnej odsłonie. Cały czas szukam ideału i czekam na uwagi:)
Z tej wersji jestem zadowolona, ale wiem, że może być lepiej - z własnych obserwacji i uwag dziewczyn z forum po godzinach:)
Trochę powalczyłam z maszyną, muszę dołapać kogoś, żeby ją wyregulował:)
Dobra dość gadania, pora przejść do sedna!
Przód, zapięcie na rzep:
Wnętrze: 2 kieszonki na banknoty i rachunki, kieszonka na monety oraz 10 przegródek na karty:Tył:

Tkaninki ze sklepu JEDNOIGLEC (do którego serdecznie zapraszam:))

czwartek, 6 maja 2010

Takie tam...

2 nowe pary kolczyków;) Żebyście o mnie nie zapomnieli:)

niedziela, 2 maja 2010

Swap majówkowy:)

Wzięłam udział w wymianie majówkowej na wizażu:) I było warto!
Dostałam piękne kolczyki od Gabrysi - Nudziarki:) Od razu zgadłam - po pierwsze niewiele osób robi takie piękne gronka, a po drugie zaczęłam ją podejrzewać po poście na jej blogu:)
Otóż i te cudeńka:)Tak się złożyło, że ja też zrobiłam coś w rodzaju gronek:) Dla Frufelka:*
Uwielbiam wymianki!

sobota, 24 kwietnia 2010

Córka wodza

Zestawik jest kompletem na zamówienie do TYCH kolczyków:)
Szczególnie podoba mi się bransoletka - fajnie brzęczy na ręce:) Mam nadzieję, że zamawiająca będzie zadowolona:)

Jestem zachłanna:)

Końcówka maja to okres bogaty w candy:)
Po pierwsze swoją wspaniałą biżuterię chce komuś sprezentować Sunflower:Boskie prawda?

Prezent niespodzianka do zdobycia również u Myosthis:
Ciekawam co to może być:)
Trzymać kciuki!!!

niedziela, 21 marca 2010

U kolikoli

Candy u koleżanki z forum Po Godzinach:)
Piękne tasiemki własnej roboty. Mam na nie ogromną chrapkę:)
Zapraszam TUTAJ

poniedziałek, 8 marca 2010

Ti tu, ti tu

Timpi rimpi takie tam candy nie nie zaglądajcie szzsz zostanie dla mnie:)
Jakby jednak ktos nie chciał mnie słuchać to można kliknąć TU:)

niedziela, 28 lutego 2010

Maskarada

Nie mam pojęcia jak to się stało, że ostatni post jest sprzed 2 tygodni! A wydawało mi się, że pisałam go wczoraj...
Dla odświeżenia - zakładki ze świetnymi maskami o dwóch obliczach:)

niedziela, 14 lutego 2010

Szewska pasja:)

Coraz więcej czasu spędzam przy maszynie i nie ukrywam, że sprawia mi to dużo radości i satysfakcji:) Już myślę o pierwszej torebce, którą chciałabym uszyć, mam też w zanadrzu 2 projekty bluzeczek. Tylko czasu mało mam:(
Pokazuję co ostatnio spod igły wyszło:) Portfelik już jakiś czas temu, służy mi dzielnie. Okładka na notes dzisiaj - podobają mi się te radsne kolorki, aczkolwiek fanką różowego nie jestem:)

niedziela, 31 stycznia 2010

Córka wodza

Wiszące, długie kolczyki z pięknie pomarańczowym karneolem i ogonem minerałów w oksydowanym srebrze. Przez chwilę zastanawiałam się, czy nie zostawić ich dla siebie:) Jeśli nikt nie będzie chciał ich przygarnąć, pewnie zostaną moje:)

poniedziałek, 18 stycznia 2010

Udało się!

Wreszcie! Wyszedł mi dość fajny (skromnie mówiąc) portfelik. Próba druga:)
Len i fajna tkanina - resztka z zasłon:) Zapięcie na rzep.
Ten traktuję jako prototyp wersji dla siebie - mam zamiar uszyć taki w innym kolorze:)