niedziela, 21 listopada 2010

Potrzebuję motywacji:(

Tyle powiem. Chcę dostać porządnego kopa w dupę, ciosu wtwarz deską lub kijem. Alternatywnie można mi spuścić na łeb cegłę.
Ktoś się podejmie?
Pozdrawiam:(

4 komentarze:

  1. moja droga... uszka do góry... pomyśl, że ja mam gorzej... bo mam uwierz mi...

    a moze bys miala ochote na wymianke co?

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki kochana! Mam nadzieję, że w twoim (i moim też) wypadku wszystko się ułoży:)
    Wymianka? Chętnie:) Skrobnij na mojego maila!

    OdpowiedzUsuń
  3. ja raczej nie:P bo się jeszcze rozmyślisz i będziesz mieć potem żal:D

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma co się znęcać.
    Wystarczy dobra czekolada, ewentualnie inne ulubione słodycze, miły filmik i kilka dni odpoczynku od pracy:D
    Pomaga, warto pomyśleć jeszcze co by było gdyby mi się chciało...
    Mam nadzieję,że szybko Ci się zachce, bo aż żal, że nie pokazujesz nic nowego.

    OdpowiedzUsuń